sobota, 31 stycznia 2015

XIII

- Poczekaj ! - usłyszałam krzyk za sobą . Odwróciłam się i ujrzałam idącego za mną Luke'a .
- Czego chcesz ? - warknęłam. Nie chce oberwać za to , że ten dupek nie daje mi spokoju . Brakowało mi jeszcze awantury z Jai'em .
- Jai cię woła . Choć księżniczko - wziął mnie za dłoń i pociągnął za sobą . Po chwili stałam przed czarnymi drzwiami .
- Wiesz , że łatwiej byłoby ci się z nim przespać ? - zaśmiał się .
- Pff , nie mam zamiaru oddać się byle komu - odwróciłam wzrok .
- Czyli dziewica ? - zachichotał - No nieźle . Jak cie dorwie , to nie wypuści . Właź - warknął , otworzył drzwi i wepchnął mnie do środka . Potem usłyszałam ich trzask .

Rozejrzałam się po pomieszczeniu . Było ono ciemne . Gdzieniegdzie na ścianach była biała farba . Kanapa i fotele zostały wykonane z czarnej jak smoła skóry .
- Dzień dobry królewno - usłyszałam . Przede mną , na jednym z foteli siedział uśmiechnięty Jai . Jego nogi spoczywały na drewnianym , lśniącym biurku .
- Co mam zrobić ? - spytałam patrząc na niego . Chłopak wstał , powoli podszedł do mnie i dał do ręki jakąś torbę .
- Najpierw ubierz to - powiedział .
- Po co ? Co każesz mi zrobić ? Chcę wiedzieć - pytałam trzymając już torbę w dłoniach .
- Przebieraj się ! - warknął , a jego oczy z koloru brązowego stały się czarne . Był zły , on cały czas jest zły .
- To ja pójdę do łazienki - odwróciłam się , chciałam wyjść lecz zostałam zatrzymana , przez silną , umięśnioną dłoń bruneta .
- Tutaj , nałóż to tutaj - mruknął i z powrotem usiadł na fotelu .

Czułam się dziwnie kiedy musiałam zdjąć ubranie z siebie . Cały czas wzrok mężczyzny był utkwiony na mojej osobie . Wstydziłam się swojego ciała . Byłam gruba ,blada . Nic atrakcyjnego prawdę mówiąc . Brunetowi jednak sprawiał ogromną przyjemność patrzenie na mnie . Przynajmniej jedno jest zadowolone . Później z torby , która dał mi Jai wyjęłam czarne , obcisłe rurki . Miałam problem z nałożeniem ich na swój tłusty tyłek , lecz po kilku minutach zadowolona z siebie mogłam zasunąć je i zapiać guzik . W opakowaniu była jeszcze biała koszula , która uwydatniała mój duży biust . W środku znajdowały się jeszcze czarne , błyszczące szpilki .
- Piękna jesteś - usłyszałam kiedy nakładałam na siebie czarną marynarkę - I tylko moja - dodał . Usłyszałam jak wstaje i ponownie podchodzi do mnie . Czułam jego ciepłe dłonie na swojej talii . Zostałam przysunięta do jego umięśnionej klatki piersiowej .
- Spójrz na mnie - rozkazał . Niechętnie wykonałam rozkaz .
- A teraz mnie pocałuj - mruknął przy moim uchu - Na co czekasz ? - po chwili jednak był zdenerwowany .
- Miranda , wykonaj mój rozkaz i pocałuj mnie - jego twarz była niebezpiecznie blisko mojej - Teraz.
- N.. Nie - pisnęłam . Byłam wystraszona . czekałam na jego ruch .
- Posłuchaj mnie ślicznotko - zaczął spokojnie , co mnie bardzo zdziwiło . Myślałam , że mnie pobije , zacznie krzyczeć . A tu taka niespodzianka .
- Zapomnij , że stąd uciekniesz . Myślisz , że nie wiem o twoich spacerach ? Ha! - teraz moje ciało zesztywniało . On wiedział .
- Możesz sobie marzyć , kochanie . Ja jednak mam co do ciebie ogromne plany . Podniecasz mnie , sprawiasz , że czuję się przy tobie dobrze . Jestem bardzo cierpliwy , jednak wszystko ma swój koniec . Moja cierpliwość też . Więc albo pocałujesz mnie teraz , sprawiając , że stanie się to w miłej atmosferze i być może będzie przyjemnie również dla ciebie , albo przechodzimy do twojego zadania , a jak tylko je wykonasz , to zabieram cię do sypialni . Wybór , jest twój kochanie -  odsunął się ode mnie .

Na kilka minut zapadłą cisza . Nie chcę , żeby zrobił mi krzywdę . Boję się jego . Mam na ten moment tylko jedno wyjście .
- Jai - pisnęłam . Chłopak odwrócił się . Ja złączyłam nasze usta .Jego ręce znalazły się na mojej tali i przyciągnął mnie nimi do siebie. Moje ręce owinęły mu się na karku, a palce wplotły się w jego włosy. Z czasem nasze wargi zaczęły ze sobą współpracować, całowaliśmy się coraz namiętniej. Delikatnie przejechałam językiem po jego wargach. Odpłacił mi tym samym po czym wsunął język w moje rozchylone wargi. Nigdy nie nie sądziłam , że pocałowanie go , sprawi mi tak ogromną przyjemność . Był to mój pierwszy pocałunek i muszę przyznać , że był on w stu procentach udany .
- Chyba nie było tak źle , co ? - zapytał oblizując wargi . Ja zarumieniłam się , co nie było w planie . To nie miało mi się podobać . Nie , nie , nie !
- No dobrze , teraz jest mi cię żal wysyłać do Londynu , ale muszę - powiedział - Tu masz nasz towar , który musisz przenieść do Londynu .  Dam ci namiary , bilety we obydwie strony oraz pieniądze . Twoim zadaniem jest tylko przedostanie się z tą małą paczuszką do Brytanii . Proszę - podał mi potrzebne rzeczy - Na lotnisku w Anglii będzie czekał na ciebie Mike .  To właśnie jemu oddasz towar . Tu masz jego zdjęcie - zakończył .
- Co jest w środku ? - spytałam zaciekawiona .
- To nie dla małych dziewczynek , słońce - musnął mój policzek - Obiecuję , że jak tylko wrócisz , spędzimy z sobą cudowny dzień i noc . Przysięgam - przejechał swoją dłonią po moich pośladkach - Nie radzę ci jednak kombinować myszko . Mam cię cały czas na oku . Jeśli oddasz to komuś innemu , to nie tylko my wpadniemy , ale ciebie także spotka kara . Podwójna .

Po godzinie byłam na lotnisku wraz z Luke'iem i Jai'em . "Mój" bliźniak szedł ze mną trzymając moją dłoń , a drugi człapał za nami niosąc moją walizkę . Nie byłą ona duża , ale sprawiała mu trochę kłopotów .
Stanęliśmy przed wejściem . Jai przysunął się do mnie  i lekko nachylił tak , że dzieliło nas kilka centymetrów .
- Będę tęsknić - mruknął do mojego ucha - Mam nadzieję , że lot nie sprawi ci kłopotów . Nie wiem , co bym począł gdyby ktoś cię skrzywdził - dodał .
- Dobra , idę - odsunęłam go od siebie .
- Poczekaj , pocałuj mnie jeszcze raz - ponownie uwięził mnie w swoich silnych ramionach - Proszę - dodał i delikatnie musnął moje usta . Ja oddałam gest i oplotłam jego szyję swoimi dłońmi , które trzęsły się . Jeszcze nigdy z żadnym chłopakiem nie byłam tak blisko .
- Wracaj szybko - musnął je jeszcze raz i wypuścił . Wzięłam od jego bliźniaka walizkę . Widziałam jak krzywo patrzył na mnie i na Jai'a . Nie przejmowałam się tym jednak . Mam zadanie do wykonania .

" You've got to risk it to get the biscuit "


Hejo!
Jak tam ?
Kto ze mna zaczyna ferie ?! :D
Czemu nie komentujecie ? :(
Trochę mi smutno z tego powodu :((
Do nn ! :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz