Jak już wspomniałam , wszędzie roiło się od dymu . Było go coraz więcej . Utlenione blondynki miały na sobie coraz mniej ubrań . Cały czas kręciły się wokół krocza mężczyzn w pomieszczeniu . Oni zaś delektowali się paleniem . Nie wiem co to było za urządzenie , jednak już za nim nie przepadam . Produkuje taką ogromną ilość dymu , że aż oczy łzawią . W dodatku miesza się z zapachem alkoholu , co powoduje okropną mieszankę .
- Kochanie , podejdź do mnie - po chwili usłyszałam rozkaz Jaia . Nie chciałam awantury . Był bardzo agresywny już jako trzeźwy , a teraz poczułam , że wypił i to chyba za dużo .
Brunet objął mnie ramieniem , przysunął do siebie i pocałował w policzek . Szepnął mi później do ucha : " Ślicznie wyglądasz " . Później przysunął mnie jeszcze bliżej siebie . Ne lubiłam siedzieć tak blisko nieznajomego człowieka . W dodatku pełnego alkoholu i szczypiącego dymu . Cały czas mnie całował i stawał się z każdą minutą bardziej pewny siebie . Byłam sparaliżowana i nie przytomna . Do czasu gdy zaczął dobierać się do mojej bielizny .
- Zabieraj te łapy ! - uderzyłam go w ręce . Był to chyba błąd , bo chłopak poderwał się z miejsca , wziął mnie na ręce i pobiegł po schodach do " mojego pokoju " . Tam rzucił , dosłownie , mnie na łózko . Zaczął się rozbierać .
- Na co czekasz ? Zdejmuj te łaszki , kochanie - powiedział i seksownie się uśmiechnął .
- Tobie już dzisiaj starczy Jai - podniosłam się i powoli , nie wykonując żadnych gwałtownych ruchów podeszłam do niego . Oparłam swoje dłonie na jego ramionach . Chciałam delikatnie dać mu do zrozumienia , że nie będę jego zabawką . Nie zamierzam z nim spać . Nigdy .
- Posłuchaj kochanie - oplótł swoje silne dłonie wokół mojego ciała . Przysunął mnie blisko siebie i patrzył prosto w oczy .
- Pozwolisz , że to ja zdecyduję , ile mogę wypić . Poza tym , nie ważne ile bym wypił . Seks ze mną i tak cię nie ominie . Chcę cię tu , teraz i nic i nikt mnie nie powstrzyma . Już na pewno nie ty , mała , krucha , nieśmiała dziewczynka - popchnął mnie na skutek czego ponownie znajdowałam się na łóżku .
- Chyba się nie zrozumieliśmy . Miałaś się pozbyć ubrań . Dam ci szansę - zaczął się do mnie zbliżać - Albo zrobisz to teraz sama , albo ja to zrobię . Teraz . Masz wybór , kochanie - uśmiechnął się tryumfalnie . Nie dałam za wygraną . Nie prześpię się z nim .
- Nie i nie . Jai , nie jestem jakąś dziwką ! - wrzasnęłam odpychając go od siebie . Był zdezorientowany i mogłoby wydawać się , że zaraz wstanie i uderzy mnie lub zacznie krzyczeć i zadawać ból ściskając za ramiona czy nadgarstek , jak to miał w zwyczaju . On zaś delikatnie podniósł się z łózka . Podszedł do mnie i ponownie objął rękoma .
- Dlaczego taka jesteś ? Chcę miło spędzić z tobą czas , a ty wszystko psujesz . Dlaczego ? - zapytał , z prawdopodobnie udawanym , smutkiem w czach .
- Bo ja stąd wyjdę i wrócę do domu . Zobaczysz - powiedziałam spokojnie , lecz stanowczo nie wywołując przy tym " burzy " .
- Serio Mirando ? Wolisz ten zapadający się strych od życia w luksusie . Przy mnie . Przy człowieku , mężczyźnie dla którego nie liczy się nikt inny niż ty ? Naprawdę wolisz tamto od tego co masz tu ? - prawdę mówiąc to przyzwyczaiłam się do tego życia . Lodówka jest pełna , ubrania zawsze świeżę i czyste . Polubiłam w pewnym stopniu to jak Jai mnie dotyka . Lubie jego obecność , ale tylko wtedy kiedy nie jest agresywny i nie zaczepia mnie , tylko normalnie , tak , ze mną rozmawia . Niestety . Jest to rzadkość . Czego bym nie zrobiła on wybucha gniewem i mnie krzywdzi . Nie chcę tak żyć . Poza tym . Tęsknię za Kumiko . Tak bardzo ...
- Dam ci co tylko zechcesz . Pieniądze , ubrania , jedzenie , perfumy , biżuterię , co tylko zechcesz . Czego tylko zapragniesz . W zamian za to , chce nie wiele . Twojej uwagi i od czasu do czasu twojego cudownego ciała . Tylko tyle chcę w zamian - dokończył nadal wpatrując mi się w oczy .
- Ale poza tym miejscem są ludzie , którzy dadzą mi coś więcej niż te wszystkie rzeczy . Coś , czego nigdy nie dasz mi ty - powiedziałam pewna siebie . Jeszcze nigdy nie przeprowadzałam z nim rozmowy w taki sposób .
- Dam ci wszystko . Już zapomniałaś ? No powiedz . Co dadzą ci oni , a czego ja nie zdołam ? - zapytał mocniej obejmując mnie .
- Miłości i bezpieczeństwa . Jesteś babiarzem . Widać to . Traktujesz mnie jak rzecz , a nie jak człowieka . Cały czas na mnie krzyczysz i zadajesz mi ból . Tych dwóch rzeczy nigdy mi nie dasz . To co ty mi oferujesz nie jest warte zrobienia z siebie dziwki dla takiego faceta jak ty . Ucieknę stąd , a ty nie masz nic co zmieni moją decyzję - odepchnęłam go od siebie .
- Idź spać - wyszłam z pomieszczenia . Za sobą usłyszałam jego słowa " Dam radę " . Jednak schodzą po schodach stwierdziłam , że przesłyszało mi się . Tak . Na pewno .
A to ostatni rozdział tego tygodnia :)
Tutaj mamy uspokojenie akcji
Rozmowa Mirandy i Jaia
Co o niej sądzicie ?
Piszcie :)
THX. ZA 4 OBSERWATORÓW
I DOBIJEMY NIEDŁUGO DO 2 TYS.!!
Ajchdhcdhfhdh !!!
P.S. Znacie jakieś ciekawe ff o Jaiu lub Lukeu ?:)
Swietny rozdzial :)
OdpowiedzUsuńczekam na next
Z blogow polecam ff o Jaiu pt. Find Me
find-me-fanfiction.blogspot.com
najlepszy rozdział ze wszystkich. czekam na next. (: x
OdpowiedzUsuńJacie cudo!!! A ta rozmowa jdjdbdjsndjs <3 czekam na nn!!!
OdpowiedzUsuńA z ff polecam Dreadfull http://dreadful-fanfiction.blogspot.com/?m=1 <3 <3
UsuńI dobrze że mu wygarnęła xd Świetny rozdział ^^
OdpowiedzUsuńA co do opowiadań, duuużo tego. Zależy od tego, jakie masz wymagania. Np:
depressed-lukebrooks-fanfiction.blogspot.com
lukemyperfectlove.blogspot.com
iwillalwaysloveyou-janoskians.blogspot.com
Są też książki na wattpadzie np:
wattpad.com/story/23526736-lets-play-a-game
wattpad.com/64796393-bet-luke-hemmings-jai-brooks
(obecnie ma 2 cześć i przewidywana jest 3)
Wejdź sobie na polską stronę o Janoskians tam też coś powinno być, nie wiem, co bo nie sprawdzałam.